niedziela, 8 lipca 2012

Tucson - miasto i ludzie.

Cześć!

Ruszamy z kolejną kampanią. Tym razem przeładowane Deadlandy. Gracze ci sami co ostatnio - Aghad, Elf i Ogion. Ale nie o bohaterach graczy dziś pisał będę. Zaczniemy od pobieżnego przedstawienia centrum akcji naszej kampanii oraz co ciekawszych bohaterów niezależnych. 
Oczywiście, najprawdopodobniej nie będziemy siedzieć na zadzie w jednym miejscu i porozbijamy się po całej Arizonie, jednak Tucson to serce kampanii i nieraz do miasteczka nasza posse zawita.
No dobra, zaczynamy.


Tucson, Arizona


Miasto położone jest jakieś 100 kilometrów na północ od granicy z Meksykiem w otoczonej szczytami górskimi dolinie pośrodku Sonory - to pustynia, ale stosunkowo zielona. Nie zrozum mnie źle - to suche i gorące miejsce, zdecydowanie nieprzyjazne - tylko duża ilość porastających ją roślin - kaktusów, agawy, suchej trawy itd. nadaje jej pozór życia. Ale uważaj, Sonora nie przebacza i lekkoduchów gnoi tak samo jak każda inna pustynia. Szczęśliwie, przez dolinę płynie rzeka Santa Cruz, powoli tocząca swe brązowe wody gdzieś na południe. To właśnie dzięki niej da się tutaj żyć.
Czasami pada tu śnieg, ale na codzień spodziewaj się raczej upałów.

 
Początki
Tucson założyli Hiszpanie - a konkretnie jezuiccy misjonarze. Miało to miejsce jakieś sto lat temu, ale niewiele do dziś przetrwało z dawnych budynków. 
Miasto dość spokojnie przepływało przez zawirowania historii - jasne, zmieniali się jego włodarze, zmieniały się granice, ale wielka historia i polityka działy się dość daleko. Tucson pozostawało na uboczu, sennie prażąc się w słońcu.  



Pierwsze zmiany
Ale nic nie może trwać wiecznie - w 1968 mamy wielkie trzęsienie ziemi. Naprawdę ogromne - kawał Californii idzie do morza i powstaje twór, dziś zwany Labiryntem. W sąsiedniej Arizonie też zdrowo zatrzęsło - a aktywność sejsmiczna odsłoniła złoża przeróżnych minerałów wśród wzgórz otaczających Tucson. Jakich minerałów? Tych wyzwalających niezdrowe emocje - złoto  srebro, by daleko nie szukać.

Wchodzi baron!
Nie oszukujmy się - leżące w górach złoto sprawiło, że ludzie zaczęli ciągnąć do Tucson niczym gazetki Lidla do Twojej skrzynki pocztowej. Ale prawdziwy boom rozpoczął się, gdy do miasta dotarła kolej. Linie Bayou Vermillion, będące własnością nowoorleańskiego biznesmena, barona Simone LaCroix połączyły Tucson ze światem. Od tego momentu rozpoczyna się największy rozrost Tucson.
Obecnie w mieście mieszka kilkuset stałych mieszkańców i kilkakrotnie więcej przyjezdnych, którzy zatrzymują się tu tylko na jakiś czas. Robotnicy budowlanu Bayou Vermillion kładą tory (drugą nitkę do Yumy) kilkadziesiąt kilometrów na zachód, więc czasem tylko ich przedstawiciel przyjeżdża po zapasy.
Tucson jest niespokojne i łatwo tu rozstać się z życiem, jeśli człowiek nie uważa.

Ashtown
Kilka miesięcy temu rada wpływowych obywateli Tucson wprowadziła segregację rasową i jej skutkiem wszyscy mieszkańcy o kolorze skóry innym niż biały zostali wysiedleni do slumsów (nienajlepsze słowo, ale wiecie o co mi chodzi) na północ od linii kolejowej. Nikt nie wie co strzeliło do łba ojcom miasta i wielu mieszkańców uważa to za barbarzyństwo, ale wszyscy siedzą cicho. Cynicy obstawiają zakłady - co pierwsze wybuchnie w Ashtown - zaraza czy zamieszki.

Kanion Śmierci
To historia sprzed niecałego roku. Był taki moment, że Bayou Vermillion postanowiło poprowadzić nitkę torów na północ, aż do Phoenix. I nawet udało im się to, jednak połączenie nie funkcjonowało zbyt długo - na skutek zaniedbań jednej z ekip BV pociąg zmierzający na północ został skierowany na boczną, nieukończoną linię i skutkiem tego spadł wprost w przepaść na dodatek tak paskudnie, że uszkodził przy tym jedyny most nad kanionem. Od tego czasu miejscowi nazywają to miejsce Kanionem śmierci i omijają je w miarę możliwości. BV zaś porzuciło pomysł połączeń Tucson-Phoenix. Przynajmniej na razie.

Ważni obywatele

Burmistrz T. Barton Essex - burmistrz nie jest zły - jest po prostu lekko zagubiony. Szybki rozwój miasta to coś z czym nie radzi sobie za dobrze. Mieszkańcy lubią go, choć widzą, że słabo się nadaje - zmieniliby go, ale burmistrz cieszy się poparciem Ansona Safforda - gubernatora stanu oraz samego Simone LeCroix.

Wrath Thompson - szeryf miejski. Jest właśnie taki, jaki powinien być stróż prawa w takim mieście - szorstki, konkretny, brutalny jeśli trzeba, chociaż ma swoje zasady. Szeryf ma jednak problemy z utrzymaniem Tucson w ryzach - ma dwóch pomocników zaledwie i całkiem spory teren do upilnowania.  

Kapitan Nelson B. Turnbuckle - Konfederacja utrzymuje niewielki garnizon w mieście. Około dwudziestu dekowników pod dowództwem kapitana Turnbuckle. Każdy wie, że kapitan jest leniem, bandytą, oszustem i cwaniakiem Handel mieniem wojskowym to miły dodatek do kapitańskiego żołdu.

Adame Le Chatelier - przedstawiciel Bayou Vermillion w mieście. Sympatyczny i towarzyski Kreol niewiele uwagi poświęca sprawom linii kolejowych. Większość czasu spędza w swoim saloonie - Malowanej Damulce, gdzie znaleźć można go za barem gdy gada z klientami, lub też przy stoliku do pokera. W biurze Bayou Vermillion bywa tylko czasem.

Wheaton R. Jefferson - czarnoskóry pomocnik szeryfa. Dawny niewolnik, potem zawodowy pięściarz. Konkretny, uczciwy i honorowy gość, całkowicie odpowiedzialny za utrzymanie porządku w Ashtown. Tylko to zadanie przerastające możliwości jednego człowieka.

Narsimha - jest cieniem w nocy, jest strachem białych ludzi.
Wódz i jego wojownicy mają jeden cel - zemsta. Zemsta na osadnikach i na ludziach Bayou Vermillion. Nie wiemy czemu wódz taką nienawiścią darzy linie kolejowe, ale pewne jest, że nienawidzi ich jak diabli. Nikt w mieście nie wie jak wódz wygląda, pozostaje po nim tylko śmierć i zniszczenie.

Strasznie zły człowiek - po prostu.

 




5 komentarzy:

  1. Very good post! We are linking to this particularly great content on our website.
    Keep up the great writing.

    My site - More info

    OdpowiedzUsuń
  2. Thanks for your marvelous posting! I quite enjoyed reading it, you're a great author. I will make certain to bookmark your blog and definitely will come back later on. I want to encourage continue your great writing, have a nice evening!

    Here is my site - IT Consulting Johannesburg

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi to all, the contents present at this web page are genuinely awesome for people knowledge, well, keep
    up the nice work fellows.

    Take a look at my homepage; building renovations Johannesburg interior designs Johannesburg

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi to all, the contents present at this web
    page are truly amazing for people knowledge, well, keep up the nice work fellows.



    My web page - life style life style

    OdpowiedzUsuń